(klik w obrazek - muzyczka)
W co gramy?
Zaczniemy od mini-kampanii w Dark Heresy II w celu oswojenia się z systemem jak i światem w nieco bardziej kontrolowanym środowisku. Później planowana jest przesiadka na Rogue Trader, jeśli graczom się spodoba i będa tego chcieli.
Jak gramy?
Internetowo, by nikt nie musiał opuszczać ciepłej i bezpiecznej piwnicy. Do tego będzie nam potrzebne nieco technologii, a mianowicie Discord oraz Roll20.
W ile osób gramy?
Czworo. To jest, czwórka graczy i ja. Z doświadczenia wiem, że taka liczba jest najbardziej optymalna do gry poprzez internet.
Wymagania?
Wyobraźnia, spora dawka luzu i trochę czasu od czasu do czasu. A tak to Discord, Roll20. Mikrofon też by się przydał, w sumie.
A znajomość świata gry? Systemu?
Nie wymagam jako takiej znajomości a jedynie chęci jego poznania. Podstawy bez problemu dorwiecie wchodząc na pierwszą lepszą wiki poświęconą 40,000 czy też na Youtube. W kwestii detali podczas rozgrywki - należy pytać a ja odpowiem. Systemu się nauczymy, a jak ktoś grał w Warhammera Fantasy słynną II edycję to ogarnie mechanikę. Jest podobna.
Ok, a dlaczego akurat 40,000?
Jak wspomniałem, jestem leniwym bydlakiem i po prostu mam najwięcej materiałów przygotowanych pod to.
No dobre ale o co w ogóle chodzi w tej całej herezji dwa?
Gracze wcielają się w grupę Akolitów na usługach Inkwizycji - wszechpotężnej organizacji stojącej na straży Imperium i odpowiadającej jedynie przed samym Bogiem-Imperatorem. Ponieważ ten jest delikatnie rzecz ujmując niedysponowany, Inkwizycja w zasadzie odpowiada przed samą sobą. Dlatego też budzi ona dość powszechny strach, chociaż wierni obywatele Imperium nie mają się czego bać, prawda? Nie wszyscy też lubią, gdy owa Inkwizycja wpieprza nos w nie swoje sprawy. Nierzadko potężne osobowości działają na jej szkodę, co by ukryć własne machlojki i przewinienia.
W samej Inkwizycji panuje podział na grupy skupiające się wokół danego rodzaju zagrożenia, zwane Ordo. Chociaż jest ich znacznie więcej, trzema głównymi są:
Ordo Hereticus - zwani też Łowcami Czarownic. Inkwizytorzy z Hereticus skupiają swe wysiłki na zwalczaniu szeroko pojętej herezji, buntowników z nią związanych, mutantów oraz niesankcjonowanych, zbuntowanych i niebezpiecznych psykerów - ludzi potrafiących władać tutejszą ‘magią.’
Ordo Malleus - Kiedy efektem herezji staje się rozdarcie granicy jaka dzieli świat materialny od Immaterium i istota z ów Immaterium, potocznie zwana demonem, pojawia się w naszym świecie to najczęściej dzwoni się po tych gości. Malleus zajmuje się zwalczaniem demonów i gdy tylko jest podejrzenie, że takowe są lub będą obecne na jakimś świecie, ci goście zjawią się tam w trymiga.
Ordo Xenos - Galaktyka jest duża i poza niebezpieczeństwami w postaci heretyków czy demonów, Imperium Ludzkości wystawione jest również na wszelkiego rodzaju obcych. Od genokradów, przez Tau po Mrocznych Eldarów czy też cuda niewidy o jakich jeszcze Imperium nie słyszało. Ordo Xenos obrało sobie za konika zwalczanie takich właśnie zagrożeń.
I tutaj wkraczacie wy, Akolici. Jesteście sługami Inkwizytora działającego w jednym z powyższych Ordo. Kiedy już zbierzemy całą czwórkę, wspólnie wybierzecie w którym to. Jako Akolici wyróżnialiście się na tle innych przedstawicieli gatunku ludzkiego na tyle, by ów Inkwizytor wybrał was do tej służby. Jest moc ale i ogromna odpowiedzialność. Odpowiadacie zaś jedynie przed waszym Inkwizytorem ale waszym zadaniem jest mierzenie się z przeciwnikami, z którymi normalny człowiek nie miałby szans. Jesteście wojownikami ale też śledczymi i wysłannikami, czasem może wartoby działać pod przykrywką. Dlatego też dobrze mieć członków ekipy, którzy posiadają różne umiejętności. Technika, dobra gadana. Jednak nie olewajcie całkowicie aspektu walki, bowiem w 41 millenium jest tylko wojna. Tak zawsze mówią książki. Bardzo też zachęcam do przyjemnego tzw. roleplay’u wewnątrz ekipy. Takowy zawsze jest nagradzany przeze mnie dodatkowymi punktami doświadczenia.
W większe szczegóły wejdziemy już w dyskusji na Discordzie, gdzie również zapodam odpowiednią lekturę jak i podręczniki.
Eee… A czasowo jak?
Bez spiny, o to moje motto. Zawsze działam tak - przygotowuję przygodę, ogłaszam, kiedy jest zrobiona i od tego momentu możemy grać kiedy chcemy i jak chcemy, albo mamy czas, oczywiście. Także myślę, że nie będzie wielkich problemów dogadać się na kilka sesji od czasu do czasu. Co do samych sesji - raczej godziny popołudniowe/wieczorne oraz przewiduje czas trwania takowej do 4 godzin. Nie ma co się męczyć, lepiej rozegrać więcej sesji.
Tak to wygląda, robaczki. Chętni niechaj zaklepują miejsca w tymże temacie. Stworzenie kart dogadamy już osobiście.
Miejsca na Dark Heresy sesja live (3/4):
- 1. Gouda
2. Juno
3. Żerca
4.
- 1. Gouda
2. Juno
3. Żerca
4. Ernoth