KP do Zewu Cthulhu 1920 wersja vintage
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Rozumiem i jestem pełen miłosierdzia. A przynajmniej się staram się być pełen. Tak jak ta postać była pełna gówna. Powiedzmy, że do trójki, gdzie irytujący sposób bycia zastąpiło odgrywanie skrajnie ogranego motywu, ale może za dużo wymagam od space opery. Tak jak ty od Pergamina.Juno pisze:Guede, najwidoczniej nie znalazłeś w sobie wystarczających pokładów miłości i zrozumienia dla jej trudnego życia.
Faktycznie, zapomniałem o Mirandzie. Przepuściłbym ją w śluzie przed łysą. Nie rysuj jej przypadkiem, a przynajmniej nie twarzy, tej nikt nie chce oglądać.Juno pisze:A tak serio - może była irytująca, ale przynajmniej nie była kolejną zapchajdziunią, jak to często w cRPG z żeńskimi postaciami bywa.