[Mini-konkurs] Wolne żarty

1
Obrazek
"Elf, ork i krasnolud wchodzą do pokoju rektora Akademii w Nowym Hollar..."

Ej, Herbiaki, niezłe z Was dowcipnisie, no nie? W tym mini-konkursie będziecie mogli się wykazać waszą umiejętnością zabawiania publiczności. Waszym zadaniem będzie napisanie dowcipu lub pasty, która nawiązywać będzie do Herbii, a w szczególności Nowego Hollar i obchodów 500-lecia. Im trafniejsze słowa i im celniejsza puenta, tym lepiej! Dajcie się ponieść. Co powiecie na lubieżny żart o rektorze Ignazie Keli i jednym z uczniów Akademii? Może zabawna historia o Callisto, która zgubiła swoje dzieci? Powszechnie wiadomo, że Herbianie to niezłe trefnisie. Pokażcie co potraficie.

Temat z herbiowymi pastami już powstał kiedyś na naszym forum, dlatego zachęcam do zajrzenia tam, chociażby w celu poszukania inspiracji. Czas na napisanie waszego żartu macie do 1 stycznia 2019 roku, do godziny 23:59. Zachęcam również do brania udziału w pozostałych dwóch mini-konkursach w ostatniej serii oraz wielkiego konkursu. Pamiętajcie, że za sam udział można otrzymać punkty, a te później wymienić na ciekawe nagrody.

Niniejszemu wydarzeniu patronuje nasz herbiowy śmieszek Guede LOLiusz. Kto by pomyślał, że stary Opiekun Lasu lubuje się w dobrych żartach? Niech spłynie na was jego łaska. No już, łapki na klawiaturę i piszemy. Powodzenia!

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

2
1. Rok 83
2. Orkowie z północy są w posiadaniu drewnianej rakiety napchanej kryształami od zabitego misjonarza.
3. 'Generale Ulu-mulu, cel Keron'
4. kamiennyguzik.gif
5. Umierający z niedożywienia szaman źle przywiązał nawigacyjnego nizołka.
6. Rakieta leci w drugą stronę.
7. Cel: Fenistejska puszcza.
8. Keron nadal nie wysłał magów.
9. Rakieta w zasięgu szklanej kuli.
10. Nie zdążymy ostrzec elfów.
11. Nizołek płonie i drze się w niebogłosy.
12. kometa.gif
13. panic_scream.wav
14. 'GRA'ZYNA MILKNIJ HARFE, SPADAJO GWIAZDY, CUDY JAKIEJŚ, WEŚ POPACZ'
15. mielone.jpg
16. Straty oszacowano na 32 gryfy kerońskie.
Obrazek

Mistrz & Czeladnik Fanpage

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

3
Spoiler:
Obrazek

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

4
W izbie było ciemno, a pierwsze z czym Pani Morganister obcowała, były długie korale, które oplotły jej szyję niczym diabelskie sidła. Ledwo uchodząc z życiem, wyrwała się spod futryny i potem było już tylko gorzej. Na stole stała stara, gruba, kopcąca się świeca. Tuż obok niej kryształowa kula z zatopionym we wnętrzu bałwankiem. Starucha z entuzjazmem nawoływała do spoczynku, dotykając plebejskimi łapskami kuli.

Introdukcję miały jakby za sobą, toteż naturalnie przyszedł czas na pytania. Mości Callisto bez ogródek przedstawiła powód swego przybycia:

Zamierzam wyswobodzić wszelkiej maści elfy, by przywrócić tej znamienitej rasie dawną świetność. Pragnę zostać ich ostatnią nadzieją — oznajmiła skromnym i łagodnym jak beczenie baranka głosikiem.

Ale nie ty jesteś ostatnią nadzieją elfów — odparła starucha oblizując utytłanego w zestalonym tłuszczu palucha.

Nie? To kto? — spytała nie dowierzając, aż włosy stawały dęba.

Guede Mancinella.

o.O

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

5
Szedł wysoki elf z Nowego Hollar przez pustynny kanion gdy nagle drogę zastąpił mu wielki czarny ork. Potężna bestia, wysoka i muskularna warknęła tylko zapytanie:
- Śmierć czy bajlando? - I tedy stanął nasz bohater tragiczny przed wyborem iście dramatycznym, bo jakże on, ni to wojownik, ni to mag, a i chudy całkiem miał sobie poradzić z tym sprawnym i jurnym Orkiem. Życia, jednak przed nim wiele, tyle dobrych chwil go czeka. Postanowił i rzekł łamiącym się głosem:
- Bajlando. - Ork od razu zabrał się do roboty zrzucając przepaskę ze swych bioder. Długo i mocno korzystał z ciała biednej ofiary, aż w końcu skończył. Elf zapłakany, obolały naciągnął z powrotem gatki oraz spodnie, by ruszyć dalej w drogę. Trochę kuśtykał, ale tragiczne, traumatyczne chwile miał za sobą, czekała go reszta złotego życia, ta myśl dodawała mu wiary gdy nagle drogę zastąpiło mu dziesięciu czarnych orków, a każdy równie rosły co ten poprzedni.
- Śmierć czy bajlando? - Ryknęły wszystkie zgodnie stawiając biedaczka przed jeszcze trudniejszą decyzją. W przyszłości mógł, jednak założyć rodzinę, poślubić piękną elfkę, a potem mieć śliczne dzieci. Chłopca i dziewczynkę. Ta myśl dodała mu otuchy, a widząc niecierpliwiące się bestie z płaczem i desperacją w głosie zawył:
- Bajlando! - Orkowie tęgo zabrali się do swej roboty czyniąc biedaczkowi wielką krzywdę. Dość rzec, że było tego dziesięć razy więcej, a zaangażowania każdego z nich ani trochę mniej, niż za pierwszym razem. Po godzinach zmagań, sztosów i innych nieprzyjemności w końcu ostatni z orków zakończył swą okrutną zabawę. Elf ledwie dał radę wstać, cały połamany, obolały, krótko mówiąc wychędożony do cna pokuśtykał przed siebie. "To już za mną, teraz nie może już spotkać mnie nic gorszego" - tak sobie myślał. Bogowie, jednak często lubią sobie zadrwić z tych co tak myślą, zatem nie dziwicie się pewno drodzy słuchacze, że drogę Nowo Hollaryczykowi zastąpiło stu orków, którzy jednym głosem ryknęli znane dobrze zapytanie:
- Śmierć czy bajlando? - To już było dla biedacka za wiele. Ten wiedział, że nie da już rady, że ma dość. Woli umrzeć, niż zostać tak okrutnie potraktowanym. Ze łzami w oczach, desperacją, przerażeniem, a także zwyczajnym brakiem nadziei sapnął:
- Śmierć. - Wówczas oddział orków zawołał zgodnie:
- Śmierć przez bajlando!

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

6
Chcesz wojny to będziesz ją miał, samozwańcza nadziejo.

(Nie mogłem zdecydować się na jedną formę. Możecie wybrać za mnie, choć ostatecznie skłaniałbym się w kierunku dowcipu politycznego)
Dykteryjka
Spoiler:
Dowcip-zagadka
Spoiler:
Dowcip polityczny
Spoiler:

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

7
Spoiler:

Re: [Mini-konkurs] Wolne żarty

8
Skoro już i tak mamy głównych bohaterów do targania łacha*, nie mogło zabraknąć tej przeróbki:
Spoiler:

*Wybaczcie chłopaki, robię to dla punktów.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum”