Re: Karczma "Pod Białym Trollem"

16
"Obcowanie ze sztuką" miało bardzo... specyficzny wydźwięk, kiedy wypowiadał je kompletnie nagi, obwiązany jedynie ręcznikiem i to nie wokół kluczowych miejsc elf. Pojawienie się Theodorosa w głównej izbie z początku przeszło bez echa i dopiero powoli, niczym lawina, coraz to więcej ludzi zauważało, jak dziarsko kroczy pomiędzy nimi, odsuwając się i szepcząc między sobą. Mężczyźni parskali oburzeni bądź wręcz przeciwnie, rozśmieszeni owym aktem, zaś panienki w zdecydowanej większości grzecznie odwracały wzrok, zarumienione jak po porządnej dawce wina. Zdarzały się jednak takie, które pożądliwym wzrokiem zjadały Theodorosa, te jednak były w zdecydowanej mniejszości i zauważyć je mógł dopiero po wejściu na podest. Wtedy też rozmowy przycichły, kiedy wszyscy mieli bardzo klarowny widok na kontrowersyjnego elfa. Kątem oka widział on Tommy'ego, który gromił go wzrokiem - na pewno potem zrobi mu jakąś pogadankę, aczkolwiek teraz, w pełnej karczmie? Nie miał nawet możliwości, żeby to zrobić.
Któraś z dziewcząt złapała ręcznik teraz całkowicie gołego Theodorosa, chichrając pod nosem, policzki mając zarumienione niczym dwa jabłka. Narastające szepty jednak bardzo szybko ucichły, gdy elf dorwał się do lutni i zaczął grać skoczną, karczemną przyśpiewkę, chcąc rozruszać tłum. Chociaż część była zażenowana jego tak śmiałym podejściem, to zdecydowana większość zaczęła się bawić, sprawnie unikając wzrokiem samej sylwetki mężczyzny. Pozostali zaś wyszli.
Jegomość z pierścieniem nie wracał na dół. Białowłosa, wyglądająca na dosyć niezwykłą, również zniknęła, prawdopodobnie wychodząc z karczmy, natomiast Armand, tajemniczy iluzjonista, po krótkim przyglądaniu się wyczynom Theodorosa powrócił do ogrywania w karty nieszczęśników.
Tommy Dwa Palce przyglądał się gawiedzi, czasami rzucając ostrzegawcze spojrzenie elfowi. Jednak to, co mogło zwrócić jego uwagę, to Eulaia, zataczająca się prosto do łaźni. Nie wyglądała na zdrową bądź trzeźwą. Odbiła się od futryny drzwi do sali, popatrzyła przez kilka sekund na Theodorosa, po czym zniknęła. Tymczasem pod podestem zgromadziły się co odważniejsze panny, które wyraźnie zabiegały o atencję elfa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stolica”